Jeśli wiemy, że populacja ludności Ukrainy to ok. 37mln ludzi, to wychodzi, że to stan kont 1,5% populacji. W sumie nic nadzwyczajnego, a wręcz słaby wynik. Zwłaszcza, że na Ukrainie można było przed wojną zarobić większą kasę, niż w Polsce. 

Myślę, że to info, to taka próba zasuglowania sąsiadom Ukrainy - Polakom, Rumunom - którzy pomagają Ukraińcom, żeby tę pomoc ograniczyli lub nie pomagali, bo to bogaci ludzie. A to, że reszta cxyli 98% populacji klepie biedę, to nic. Tego nie ma, tak jak dla wielu nie ma na Ukrainie wojny. 

Jeśli ktoś mysli, że to pomoc dla rządu w Kijowie, w celu walczenia z szarą strefa, to musi albo wł8ż6ć głowę do wiadra z zimną widą albo pojechać na parę miesięcy na Ukrainę. Wtedy pozna realia i się przekona, co jest praedziwe, co prawdopodobne, a co jest bzdurą.

Rzepa jak zawsze popisuje się ignorancja i jimpletną nieznajomością realiów. Nawet nie wie ilu Ukraińców od czasów wojny mieszka na stsle poza granicami kraju i w jakich krajach mieszka. A tym samym nawet nie wie, czy te oszczędności są po prostu zaoszczędzonymi zarobkami w krajach Zachodu, czy pieniędzmi zaoszczędzinymi na Ukrainie jeszcze z czasów przed wojna. I nawet nie wiadomo, czy one nie były już opodatkowane. Więc takie teksty mają tylko i wyłącxnie za zadanie wzburzyć Polaków i przedstawić Ukraińców jako pasożytów lub cwaniaków. I wszystko na podstaeie 1,5% populacji. 

Gdyby tak na Zachodzie ktoś puścił info, że w Polacy posiadają za granicą  500 tyś. rachunków, na których zdeponowane jest średnio 200 tyś. €, to ciekaw jestem naszej reakcji. Czy też byśmy myśleli, że to ludzie uciekający przed podatkami lub ludzie-łapówkarze? 

No i ta ŚREDNIA. Wystarczy, ze kilku ukraińskich nababów trzyma za granicą po kilka miliardów dolarów i już mamy 5 tyś rachunków z 1 mld. Czyli gdyby mieli za granicą np. 50mld (co nie jest jakąś szokującą dla nich sumą), to już tych kilku odpowiadałoby za 250 tyś rachunków. 

Najlepiej jakby Rzepa podała ile pieniędzy Ukraińcy trzymają na lokatsch w ukraińskich bsnkach. To byłby o wiele prawdziwszy obraz zamożności Ukraińców. Osobiscie obawiam się, że w ukraińskich bankach nie ma nawet 1/4 tego, co jest w polskich bankach.

"Zwłaszcza, że na Ukrainie można było przed wojną zarobić większą kasę, niż w Polsce."

Tak, można było.

Zrobili ją oligarchowie, którzy prysnęli za granicę, i urządzili tam też swoje dzieci.

"A jak kolega myśli jak 500 000 (tak pisane robi większe wrażenie) kont jest na dane z Ukrainy to ile Sowieckich może mieć zameldowanie w Ukrainie? "


Większość kont "sowieckich", które nie lądują w City (po szlakach Kompani Moskiewskiej), to jednak ląduje w na kontynencie przez Mołdawię i kraje bałtyckie. Najczęściej przez 40% "mniejszość" niełotewską na Łotwie.

https://apnews.com/article/eec030c721494c7aa039a6c7c8c4d898

https://www.occrp.org/en/project/the-russian-laundromat-exposed/the-russian-laundromat-exposed

I dalej do Danii lub przez Danię, do Szwajcarii, na Cypr, etc.

https://en.wikipedia.org/wiki/Danske_Bank_money_laundering_scandal

W praktyce mojego biznesu, czyli księgowości, ale i usług korporacyjnych, kiedy w latach 2015-2017 ktoś przyjeżdzał z łotewskim paszportem zakładać spółkę w Polsce, to był potem dym z tego. Wizyty 3 literowych agencji i długie pisanie protokołów/zeznań.

Od 2018 już Łotyszy nie widać. Może to poszło na Litwę, bo takie miejscowości jak Kowno i Wilno mocno poszły w górę. Nawet jak się ogląda świeżo zbudowane tam budynki i biurowce.

"Od 2018 już Łotyszy nie widać. Może to poszło na Litwę, bo takie miejscowości jak Kowno i Wilno mocno poszły w górę."

Bo i cały szlak "importu równoległego" do Moskowii, oprócz szlaku rumuńsko-tureckiego, to szedł właśnie szlakiem litewsko-białoruskim. W takich schemacie, że Białorusin z rezydencją w Polsce zakłada spółkę z o.o. w naszym kraju, która będzie importować z Niemiec np. elektronarzędzia i "robić tu" w Polsce ich dystrybucję. No ale magazyn tych elektronarzędzi, to będą mieć na Litwie. Przecież to logiczne, nie? Nie pod Łodzią, ale na Litwie.

Dalej temat "znika" z magazynu i idzie do Moskowii. Na kontrolę magazynu na Litwie, polski US też ma utrudniony dostęp, bo to w końcu inny kraj.

Wszystko zaś pod nadzorem niemieckim i nadzorem niemieckiego "WSI", już na samej Litwie.
https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2023-12-22/niemiecka-brygada-litwa


 

"Myślę, że to info, to taka próba zasuglowania sąsiadom Ukrainy - Polakom, Rumunom - którzy pomagają Ukraińcom, żeby tę pomoc ograniczyli lub nie pomagali, bo to bogaci ludzie. A to, że reszta cxyli 98% populacji klepie biedę, to nic."

To nie jest tak, że w biednym kraju nie ma bogatych osób. Z własnego doświadczenia i przyglądania się życiu w krajach globalnego południa, bieda kraju to jest warunek wręcz konieczny, aby były tam obecne super-ultra bogate rodziny. Wtedy jest ich mniej, ale są super bogate. I różnice z resztą społeczeństwa znaczace.

"Jeśli wiemy, że populacja ludności Ukrainy to ok. 37mln ludzi, to wychodzi, że to stan kont 1,5% populacji."

Mi się zaś wydaje, że to jest komunikat właśnie do średniaków z Ukrainy. Przedsiębiorców, którzy jeszcze na Ukrainie pozostali. Nie do magnatów, nie do biedoty.

I jest sterowany z zewnątrz, stawiałbym właśnie na Niemcy.

I nie da się tego odczytać, bez doktryny opowiedzianej przez Mateusza Morawieckiego, na sławnej kolacji u Sowy z kolegami po Solidarności Walczącej (Prezes Jagiełło z PKO BP). Gdy był jeszcze prezesem BZ WBK/Santandera w Polsce, doradcą społecznym Tuska.

Chwalił na tej kolacji Merkelową i tłumaczył, że wszystko w Europie/Zachodzie, co wypłynęło po kryzysie finansowym lat 2007-2009 da się jeszcze odkręcić. Trzeba tylko dobrze zarządzać oczekiwaniami ludzi, czyli zachęcić ich do "zasuwania za miskę ryżu". Bo alternatywą jest wojna.

https://www.youtube.com/watch?v=qdeaVfDa5eU

Tak jak opisywał @OjciecDyrektor, za miskę ryżu na korzyść całej Europy zasuwa teraz społeczeństwo na Ukrainie, pomagając oligarchom odnotowywać rekordowe zyski. Bo alternatywą jest okop i front, a granice są zamknięte.

Jeśli konflikt Kijowa z Moskowią, zostanie zamrożony przez Trumpa i nie będzie już argumentu, żeby granice wciąż były zamknięte... to Ci przedsiębiorcy rusza i wyjadą. Wyjadą tak, jak wyjechali uchodźcy bez środków do życia i rodziny najzamożniejszych.

I tu wchodzą Niemcy i mówią, że środki przedsiębiorców ukraińskich w UE są już namierzone. Dane wysłane do Kijowa.

I negocjują, kto ma płacić po Trumpie? Dorzucą się Niemcy/Europa, ale kto jeszcze?

Oligarchia czy też ktoś inny...

"Opowieści ludzi z bogatych rodzin zawsze obarczone są duzym stopniem nieprezentatywności no i zwyczajnych niedomówień. U nas też opowieści przedsiębiorców, którym "się powiodło" posiadsją dość istotne luki narracyjne.”

No tak jak pisałem, kanał "Uprzywilejowana mniejszość" Albiny Aliyevej jest o innym temacie, czyli o życiu globalnych ultra-bogatych, a nie o samej Ukrainie. Robi wywiady z kolegami, z międzynarodowych szkół.

To chyba taka właśnie trochę ekshibicjonistyczna terapia, bo ciemne wątki też porusza. Na przykład tu:

https://youtu.be/KRAIHJ5-o58?si=_LZHQvwvTm7R0k8_&t=103

“Ta młoda pani ma całkiem świeży kanał.”

Ten kanał ma świeży, bo tez jest z jakimś konkretnym pomysłem i dofinansowy z funduszu powierniczego, najwidoczniej po spełnieniu jakichś tam wymagań w nim zawartych. Wcześniejsze takie bardziej jej chaotyczne wątki i różne próby medialne/testy też można znaleźć.

"Sytuacja nie poprawi się dopóki nie zostanie utworzony drugi front. A kiedy on powstanie - nie wiemy."

Wydaje mi się, że Ojciec Dyrektor chyba jednak sobie trochę golnął dziś.

Jaki drugi front?

Gdzie?

Kto będzie ten drugi front tworzył?

Kukuła z Kosiniakiem?

Wolne żarty.

Z naszej perspektywy chodzi o to, aby wejść lub zostać wciągniętym jako ostatni. Lub na samym końcu.

Tak, mam nadzieję że Kosiniak minister nie zdąży spakować swojego plecaka ewakuacyjnego i wsadzą go na ciężarówkę zmierzającą

na linię frontu.

Jak ruszyła fala uchodżców z Ukrainy ,przyjaciel z banku opowiadał jak wielu Ukraińców otwierało konta w naszych bankach i wpłacało duże kwoty ,tak średnio 100tys dolarów,na pytanie o pchodzenie,Ukraińcy sie oburzali i odpowiadali,że mają prawo wpłacać każdą kwotę bez wyjaśnień.Okazało się ,że państwo polskie stworzyło im taką  furtkę,pralnia pieniędzy,nie wiem jak jest aktualnie.

 A ,że na Ukrainie były ogromne pieniądze to wiem od przyjaciela zegarmistrza,kóry prowadził salon z zegarkami  w latach 2000-2010.

najdroższe i złote marki po kilkadziesiąt tys. zł kupowali tylkoUkraińcy.

Ło matko.

Cztery kilo ?

bierę.

"No ale nie wiemy. A szczególnie Niemcy nie wiedzą, czy wojna na Ukrainie zostanie zamrożona, czy nie. I nie wiemy kiedy i w jakich okolicznościach, a one będą decydujące o tym, kto skorzysta na rozejmie lub pokoju."

No tego nie wiemy. Ale wiemy, że Trump boi się krajów BRICS i ich ewentualnej walucie/porzucenia handlowania dolarem. Nawet pod przewrotnym, używanym aktualnie pretekstem... że to oni sami nie chcą porzucać dolara, ale Ameryka na nich sankcje nakłada i dolarem handlować nie mogą. To zakładają coś innego z Chińczykami.

https://www.rp.pl/polityka/art41522561-donald-trump-grozi-krajom-brics-100-proc-cla-jesli-oslabia-dolara

I też dlatego Trump robi "twierdzę Ameryka". Ściąga produkcję do siebie, będzie obniżał podatki dla firm do 15%, obłoży cłami nie tylko Chiny i Europę, ale też Kanadę i Meksyk. Obcina administrację. Będzie praca w US, ale ma być znacząco obcięta konsumpcja.

https://www.youtube.com/shorts/u80kyXwRbIs

I będzie czekać. Licząc, że tak jak w 2007-2009, że wywołany wtedy w Ameryce kryzys, uda się wyeksportować na zewnątrz.

https://www.rp.pl/gospodarka/art41523081-donald-trump-wepchnie-europe-w-recesje

"Sciąganie produkcji do siebie i ochrona jej poprzez cła to wywarcie presji na innych producentów i doprowadzenie do spirali cenowej...w dół. [...] Beda się wykrwawiać inni. USA nic nie bedzie inportowac lub mało co (no ale beda samowystarczalni). A po kilku latach wykupią za psie pieniądze"

No tak, ale to jest opisane wprost w linkach podrzuconych powyżej. Chodzi o przerzucenie kryzysu na zewnątrz USA.

Chińczyk, dla transformacji ze społeczeństwa rolniczego, na uprzemysłowione. Żeby później iść dalej w stronę społeczeństwa informacyjnego/wiedzy i zbudować u siebie największy, najbardziej marżowy rynek, potrzebuje co roku dodawać 2 mln miejsc pracy w przemyśle. Bo nie ma też drogi na skróty, ze społeczeństwa rolniczego do społeczeństwa informacji i wiedzy. Po drodze musi pojawić się przemysł.

A że Chiny, jeszcze do niedawna były najludniejszym państwem świata... to gdzieś to wszystko wyprodukowane, trzeba potem opylić. I tu się pojawia problem.

Trump chce to zamknąć i odciąć Chińczyków od rynku zbytu, który dowozi chińską transformację społeczną, ale też dawał dużo korzyści w konsumpcji dla Amerykanów. Których jest ~5% światowej ludności, a konsumują ok. ~25% światowych zasobów. Na kredyt oczywiście.

Zwija globalizację, łamie traktaty i będzie "czekał".
 

"USA na tym nic nie straci, bo dolar bedxie się umacniał."

No właśnie tego nie wiadomo. Trump grozi BRICS wprost, że będą konsekwencje, jeśli spróbują dolara osłabiać. Że 100% cła będzie nakładać. Że tylko czeka na taką wymówkę.

"Z danych GUS wynika, że Ukraińcy z klasy średniej trochę biznesow w Polsce założyli. Wg mojej oceny, na podstawie dwóch 1,5 miesięcznych pobytów na Ukrainie w czasie wojny, po rozejmie i otwarciu granic Ukraińcy masowo wyjadą, aby się "odkuć". Wyjadą tam, gdzie już byli, bo stsbilność u pewność przyciąga. A więc wyjadą do Polsku, Czech, Słowacji. Aha...i do Włoch. To będą główni beneficjenci, z tym że Polska bedzie największym"

I tu się całkowicie zgodzę i to może być podsumowanie całej notki i dyskusji.

Szacuje się, że po ewentualnym zawieszeniu broni i braku argumentu na utrzymywanie zamkniętych granic, dla mężczyzn w wieku poborowym, z Ukrainy może wyjechać nawet 5 milionów osób.

I o ile wcześniej przeszła przez Polskę fala 1,5-2 mln osób po 2022 roku, to warto się zastanowić jakie pozycje zająć, żeby faktycznie można było z tego skorzystać. Gdy cała Europa będzie odcięta od 200 miliardów dolarów nadwyżki rocznie z handlowania z USA. I pogrąży się w kryzysie.

Jak być znów "zieloną wyspą"? Jak znaleźć jakieś "silniki wzrostu"?

Może to i Łaska i Miłosierdzie Boże dla nas w Polsce, ale ta fala klasy średniej/przedsiębiorców z Ukrainy, głównie przez nasz kraj przejdzie. I jak podał Reuters, kilkaset tysięcy z nich ma już odłożone w Europie niemały kapitał na start. Będą odkupować biznesy, które nie mają sukcesorów.

I będą głodni, chętni do "odkucia się". A to zawsze dobry prognostyk, dla dynamiki systemu. Nawet Polski na tle innych krajów "starej" Unii.

Będą emerytury wypłacane przez ZUS. :-)

To jest pod publikę robione. Guzik im zrobią. Wrestling ustawiony od samego początku. Proces będzie trwał dekadę i zakończy się cichutko ugodą lub nawet oddaleniem pozwu. W USA oskarżenie o manipulowanie cenami jest z gatunku mission imposible. A za dwa lata Teksas wycofa się z powództwa, bo sam będzie podejrzewany o manipulowanie cenami ropy WTI poprzez ograniczanie wydobycia...:). Myślę nawet, że te fundusze już mają zgromadzone nawet dowody na to, ale trzymają to jak asa w rękawie na później. 

I jeszcze:

"Z relacji amerykańskich mediów wynika, że z wysłannikami ukraińskiego przywódcy spotkali się m.in. przyszły wiceprezydent USA J.D. Vance, doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Waltz oraz Keith Kellog, emerytowany generał, którego Trump niedawno wytypował na stanowisko specjalnego wysłannika ds. Ukrainy i Rosji."

https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art41510841-donald-trump-wysyla-na-ukraine-pelnomocnika-ten-plan-raczej-nie-zadowoli-kijowa

"Kellogg opracował swój plan dla Ukrainy wraz z Fredem Fleitzem, który za czasów Trumpa był także szefem sztabu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Plan zakłada zamrożenie linii frontu w obecnej lokalizacji oraz zmuszenie Kijowa i Moskwy, by siadły do stołu negocjacyjnego. [...]

Zgodnie z proponowaną strategią Stany Zjednoczone miałyby powiedzieć Ukrainie, że otrzyma więcej amerykańskiej broni tylko wtedy, gdy przystąpi do rozmów pokojowych. USA ostrzegałby jednocześnie Moskwę, że jakakolwiek odmowa negocjacji doprowadzi do zwiększenia wsparcia Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy. Rozmowy o członkostwie Ukrainy w NATO w najbliższej przyszłości zostałyby zawieszone."

I to też przedruk w Rzepie z materiałów Reutersa.

Może wyleciał za coś innego? To nie jest nic dziwnego, że zdrajcy często, a nawet zawsze udają gorliwych patriotów....

"Keith Kellog na pewno bedzie mial inne podejscie do sprawy niz Victoria Nuland, zona Roberta Kagana - neokoserwatysty i krytyka Donalda Trumpa."

To właśnie ta pani Victoria, będąc w administracji Obamy asystentką Sekretarza Stanu ds. europejskich i euroazjatyckich, zakrzątnęła się

i zorganizowała Majdan zimą w Kijowie za jedyne $5 miliardów, kusząc Ukraińców Unią Europejską i NATO, i wykopując prorosyjskiego prezydenta Yanukovycha.

Rezultat?

Putin wykonał ruch i zajął Krym. Byłby frajerem gdyby tego nie zrobił, a on nie jest frajerem i nie da sobie robić na głowę.

To było ostrzeżenie przed silnym sztormem, ale Amerykanie i Brytyjczycy szkolili już wtedy Ukraińców i przesyłali im sprzęt.

Więc Putin wykonał kolejny ruch 24 lutego 2022.

I w ten sposób sprawnie wkręcono Ukraińców w maszynkę do mięsa.

Perspektywy?

Utrata ok 20% terytorium, zniszczony kraj, masowa emigracja, dziesiątki tysiące zabitych , rannych i kalek.

Potrzebne im to było jak dziura w moście.

"Utrata ok 20% terytorium, zniszczony kraj, masowa emigracja, dziesiątki tysiące zabitych , rannych i kalek."

W weekend na wyjeździe z rodziną, poszedłem na masaż i pogadałem trochę z całkiem ogarniętym masażystą-kręgarzem.

On jest z Ukrainy, Odessy. W Polsce od 2012 roku, szykował się już do wyjazdu do Kanady, ale poznał żonę  Polkę i został. Jego mama to Ukrainka,  ordynatorka w szpitalu. Tata to Rosjanin. Tak więc połowę rodziny ma i w Moskowii.

Poruszyłem z nim wątki tu rozwijane i jego pierwsza teza jest taka, że po ewentualnym otwarciu granicy, jednak wielkiej fali emigracji przedsiębiorców i specjalistów już nie będzie, bo ich na Ukrainie nie ma. Kierowca ciężarówki, bo on na bieżąco rozmawia z kolegami zarabia obecnie 10 tys zł  podstawy, na budowie potrafią dostać nawet 30 tys zł. A to wszystko więcej, niż w Polsce aktualnie. Takie są stawki, bo nie ma tych ludzi na Ukrainie.

Dwa, tam są cały czas łapanki. Idziesz ulicą, podchodzi do Ciebie kilku typów, wrzucają Cię na chama do bagażnika. Nie  informują rodziny.  Krótkie 2 miesięczne przeszkolenie i już jesteś na pierwszym odcinku frontu. Stąd też tyle raportowanych dezercji. Wydaje się, że to jak w przypadku "polowania" na organy, to są namierzone wcześniej osoby. I żeby  nie być wziętym, trzeba "smarować".

Ukraina formalnie nie jest w stanie wojny, tak jak i Rosja wojny nie wypowiedziała. Na Ukrainie formalnie jest stan wojenny. To co do zasady, pasuje oligarchom do wszystkich akcji jakie teraz kręcą. Gdyby była formalna wojna, byłoby dla nich trudniej. A w związku że jest stan wojenny, a nie wojna to zakaz wyjazdu dla mężczyzn jest złamaniem konstytucji. Przy aktualnym porządku prawnym, jest to działanie nie legalne. I nie mogą tego robić. A robią.

O ile Polska raz szybciej, a raz wolniej ale cały czas idzie do przodu,  to z jego doświadczenia to tam od 1991 jest tylko kryzys na Ukrainie. Oni odziedziczyli po ZSRR Państwo wysoko przemysłowe,  wykształcone, a przez te lata  cofnęli się do państwa agrarnego. Jest w Polsce, ale Kanada wciąż kusi. Monitoruje sytuację, zarobki, konflikt  Kanadyjczyków z Trumpem i jak się to będzie przekładać dalej. Ostatnio wśród jego jakichś tam bliskich znajomych ponad "100 rodzin" wyjechało do Kanady. Pakiet jest taki, że dostajesz utrzymanie na rok z rządu. Masz się nauczyć języka i znaleźć w tym czasie prace. Nie wie czy żona by pojechała, ale on cały czas myśli o tym.

Dewastacja, jaką nastąpił a wydaje mu się celowa.

Żeleńskim wszystkim gardzą, bo po owocach już widzą, że zostali oszukani.

w skrócie "Ukro-Polin" i miejsce pod to jest szykowane, tak jak to widzi...

J

"Rzecz cała w tym ,że Rosyjskie elity tą swoją Ukrainę traktowały jak część jednolitej rosyjskiej przestrzeni polityczno-kulturowej i postsowieckiej spuścizny."

Rzecz cała w tym, że Ukraińców rozgrywają "starsi i mądrzejsi".

Ukraińcy nigdy nie mieli swojego państwa, zawsze oscylowali między Rzeczpospolitą, Rosją i Turcją.

Wybrali ostatecznie Rosję, tak czy owak ona ich wchłonęła, więc po co ten cyrk z własną "państwowością".

Gdyby nie ruchy Amerykanów to siedzieliby Ukraińcy sobie spokojnie, dłubali coś na boku, i przynajmniej nie sypałby się im na głowy gruz i tynk.

Prestiżowy brytyjski tygodnik "The Economist" gdy się zaczęła inwazja, w chwili szczerości przyznał, że Putin nie mógł dłużej czekać, bo gdyby odpuścił teraz, 

to za 5-6 lat na Ukrainie stacjonowałyby oddziały NATO.

Więc wykonał ruch, całkiem zrozumiały zresztą, i nie ma co z Włodzimierza robić demona.

Natomiast obecnie wypada poczekać, jaki ruch wykona nowa administracja amerykańska.

Cokolwiek się stanie, Boga prośmy żeby nas nie wkręcili "starsi i mądrzejsi" w maszynkę do mięsa.

Bo byłaby to tragedia rozmiarów epickich, że tak się wyrażę.

" Wybrali ostatecznie Rosję, tak czy owak ona ich wchłonęła, więc po co ten cyrk z własną "państwowością". Moim zdaniem Ukraina niczego nie musiała wybierać ,bo została wchłonięta lepiej przez Rosję niż każda inna Republika pod jurysdykcją wcześniej przez ZSRR,przemalowanej na FR.

Tysiące już fachowców opisuje sytuację Ukrainy i przyczyny tej "niby" wojny.I każdy ma swoiste spojrzenie,które w rezultacie prowadzi do pytania "po co". Granice Ukrainy dotykają NATO,więc w/g przysłowia nawet rąbek spódnicy ,przeszkadza baletnicy,a mamy na myśli FR.Ludzie rzeczywiście zastanawiają się po co im te cierpienia,lepiej by siedzieli cicho i z pokorą przyjęli Oligarchiczne rosyjskie i inne pomieszane wpływy,których i tak nie wytępią...

Pytanie również które stawiają sobie zwyczajni ludzie "dotknięci"wcześniej tą rosyjską jurysdykcją,czy FR swoje graniczne ambicje zatrzymałaby w tej pokornej Ukrainie,jakby co?

Dla mnie to nowina Szczodrocho,że Amerykanie wywozili złoto ciężarówkami z Ukrainy.Hmn...bogactwo ukryte ,gdy naród żył w nędzy?...No i jaką drogą te ciężarówki uprowadzało to złoto?Ale widocznie nie znam się na tych zagrywkach.

Jest wiele racji których opisuje autor tej notki... zwyczajni ludzie bronią się jak mogą od ucisku okupantów,ale także od ucisku swoich okupantów. Chyba podobna sytucja z tym uciskiem -jest także w Polsce,chociaż wojny militarnej ani SOW nie ma .No i tyle...

Ha ! - co prawda jest to projekt,ale przydałby się jakiś orczyk ,czy potężna pała na tego typu waloryzację. W szczególności dla "funkcjonariuszy oraz uposażeń sędziów i prokuratorów w stanie spoczynku" .Ci "wybrańcy" rządziciele łomoczą swój przecież elektorat,który jest tak ogłupiały,że bez mrugnięcia oczkiem -przyjmują na siebie łaskę pańską... juz nie ucisk od swoich,ale zwyczajne cepy....gdyby głupota miała skrzydła....

Problemem wielkim,którego mamy,to jak przed tym się bronić..?...

Wojna na Ukrainie to taka gra -zabawa w przeciąganie liny.

Ja wcale nie uważam Putina za jakiegoś wielkiego stratega.

Co do imperialnych zamaszków to zgoda, różnie się one kończą.

Zobaczymy co zrobi Trump.

Amerykanie sporo "zainwestowali" w Ukraińców - miliardy najpierw na Majdan, potem krocie na sprzęt wojskowy, szkolenia.

Dla mnie najbardziej prawdopodobna opcja to zamrożenie konfliktu i rezygnacja Ukrainy z Krymu z przyległościami.

No i Putin prędzej przekaże Kamczatkę Japończykom niż się zgodzi na członkostwo Ukrainy w NATO.

A zresztą w sytuacji tylko zamrożenia konfliktu i tak przyjęcie Ukraińców do NATO jest niemożliwe.

"Dewastacja, jaką nastąpił a wydaje mu się celowa."

Tez to tak widzę,Ukraina to obszar bardzo bogaty,by zostawic go tylko Ukraińcom. 

Owszem są informacje o zagarnięciu przez Amerykanów złota Ukrainy,które to  informacje o pozbyciu się rezerw złota przez Ukrainę oryginalnie pochodzą z 2014 roku z rosyjskich źródeł. Publikował to pan St.Michałkiewicz ponownie w 2022 w sierpniowym felietonie. Nawiasem mówiąc nawet nie zastanawiałam się nad tą sensacją,bo ani jedna,ani druga strona tego nie potwierdziła.

Pan Stasiu(owszem lubię jego dowcipne felietony) oparł się na Chrisie  Powell- Gold Anti-Trust Action Committee (GATA) -organizacja pozarządowa.

W 2014 roku Powell opublikował wpis, w którym opisał doniesienia na temat wywozu złota z Ukrainy do USA. "Źródłem tych wiadomości był jeden z rosyjskich portali informacyjnych. W artykule z marca 2014 roku opisano, jak tajemniczy mężczyźni przepakowują skrzynię z furgonetek do samolotu na lotnisku w Boryspolu. Całość oparta została na rzekomych zeznaniach pracowników portu lotniczego".

Poszukałam w necie ,stąd już w 2014 roku powstało wiele sensacyjnych publikacji jak:https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/ukriancy-wywiezli-swoje-zapasy-zlota-do-stanow-zjednoczonych/v1h6q75

No cóż skoro w każdej bajce coś jest to Ukraina w dogodnej chwili może mieć argument,oddajcie złoto ,które FR nie zagarnęła,bo przechowywamy u Was... No bo nie wyobrażam sobie,że USA zrabowało na chama to złoto...

Ja przez 26 lat jeżdziłem do Stanisławowa do rodziny to wiem jaka tam była bieda  przed wojną,ale to jest terytorium "Głodomerii",dewastowanej i rabowanej przez Austryjaków, Ukraina wchodnia to inny poziom zmożności,jeżeli tak to można określić to co było za Sowietów,ale przed I wojną to był bardzo bogaty obszar.

Dziękuję,bo naprawdę tego zdrowia potrzebuję i nie poddaję się bez walki. Zachowałam wspomnienia o Stanisławowie,chociaz tam nigdy nie dotarłam.Moja matka była uboga studentką i dawała korepetycje bogatym ,aby dorobić do czesnego...Oczywiście aby być zaakceptowanym jako korepetytor w znaczących domach trzeba było posiadać umiejetność kilku języków,fortepian,rysunek itp umiejętności.

Ukończyła nauki,ale później za komuny była czołgana o wykształcenie i broń Boże o nieporządane poglądy.Myślę,że Ukraina przechodzi nie małe piekło.Daleka jestem od oskarżeń całej ludności jako banderowców,ale mają niemały zgryz.Gdyby Rosjanie im tak dogadzali na bogato ,to większość z nich siedziałaby na pupie u siebie broniąc dobytku. Tymczasem kilkanaście milionów podjęło exodus do Europy...a Europa pomagając czyści magazyny z żelastwa i przestarzałej broni...skażając tereny Ukrainy..ech.... demokracja to "trudna" słowa...

Niestety,smutne to jest...

Te źródła są z 2014 roku i drukowała je namiętnie Russia Today,lub strony https://pl.topwar.ru/

--nad którymi czuwa troskliwie Roskomnadzor (RKN)- rosyjska federalna agencja wykonawcza odpowiedzialną za monitorowanie, kontrolę i cenzurowanie rosyjskich środków masowego przekazu.

Dla zagranicy drukują w kilkunastu językach.Mają i zatrudniają dobrych tłumaczy i fachowców od dobrej propagandy.Na tą  dziedzinę ,nie żałują kasy...w każdej walucie.,aby wszystko wygladało wiarygodnie.Stali się chyba najlepszymi "profesjonalistami" w dziedzinie propagandy i fakenewsów.

"Dla zagranicy drukują w kilkunastu językach.Mają i zatrudniają dobrych tłumaczy i fachowców od dobrej propagandy.Na tą  dziedzinę ,nie żałują kasy...w każdej walucie.,aby wszystko wygladało wiarygodnie.Stali się chyba najlepszymi "profesjonalistami" w dziedzinie propagandy i fakenewsów."

Ależ pani Seleno, nie przesadzajmy z tymi fejkniusami, to nie jest tylko domena złowrogiego Włodymira Putia.

Druga strona też potrafi nieżle zapodawać fejkowe niusy, osobliwie dżentelmeni znad Tamizy, oni opanowali sztukę baletu na scenie politycznej

prawie do perfekcji, wystarczy poczytać od czasu do czasu brytyjski tygodnik "The Economist".

Trochę słabiej to idzie córce, czyli Amerykanom, którzy poruszają się na niwie politycznej jak słoń w składzie porcelany.

"No i fakenewsy grzmią jak bajki ,a biedna Ameryka porusza się jak słoń w składzie porcelany...no cóż...."

Córka mamusi nigdy nie dorówna.

Oj tam Szczodrocho:nauka nie poszła w las,a raczej w powietrze i to "raczej" w/g hasła "pomożecie" kontynuacja do kilku pokoleń jest aktualna. Czas kończyć te rozważania ,bo kuchty także w randze generałów a to podstawa "wielkości"FR i żaden zawód nie jest tak dobrze postrzegany, że nawet pobożny Cyryl za złotko błogosławi oręż.

Sowietom coś się "pomięszało" we łbach i zasiali swoją ideę nie tylko w Rosji,ale na całym świecie już od kilku pokoleń. Chociaż przyznać należy,że twórcami systemu nie byli rdzenni sowieci,ale ten zlepek wodzów był doskonałym materiałem do rozwinięcia morderczego exodusu dla ludzkości.Pokolenia rosną na tej złowrogiej idei...jak kalekie hybrydy.

I nie jest lepiej w innych częściach świata.Człowiek ,człowiekowi wilkiem.

"Może i 80-90% społeczeństwa w USA nie wie, ale Ci, co rządzą i wiedzą to się doskonale we wszystkim orientują."

No fakt, ja patrzę przez pryzmat ludu czyli społeczeństwa.

Przewidywanie przyszlosci jest trudne.  Jeszcze pare dygodni temu nikt nie przewidywal tak szybkich zmian w Syrii i losow Asada.  Z Zelenskim jest inaczej - wystarcza tytuly.

https://www.youtube.com/watch?v=S9Q2JpVJE9c
Klęska Ukrainy coraz bliżej! Zełeński bezpowrotnie stracił poparcie? - Generał Bogusław Pacek

https://www.youtube.com/shorts/3ruGc3Szt9g
Zelenskyy is Probably a Dead Man

"Na logikę to granie w dalszym ciągu w rosyjską ruletkę:FR pod względem powierzchni zajmuje pierwsze miejsce na świecie 170.98 mln km²,oraz około 140 milionów ludności. Jak braknie czeronoarmiejców,to skośnoocy pomogą...No cóż Ukraina  603,7 tys. km2 a z ludnością to teraz trudno się doliczyć :rzekomo było ich około 40 milionów ,6,7 miliona wyemigrowało,a ilu zabitych przy militarnej SOW?....Prosty rachunek,mimo wybitnej pomocy świata..."

"....Uwzględniając fakt, że w latach 2020-2021 liczba zgonów na Ukrainie przewyższała liczbę urodzeń o 772 tysiące, możemy przyjąć, że w dniu wybuchu wojny, państwo to zamieszkiwało około 36,5 miliona ludzi."

"...Według ukraińskiego demografa, Aleksandra Galduna, obecnie na terenach nieokupowanych,  przebywa od 28 do 30 milionów ludzi....

... Liczba ta będzie niestety szybko spadać w następnych latach, Narodowy Bank Ukrainy w sierpniu 2024 roku, dokonał korekcji swoich prognoz dotyczących salda migracyjnego...."

Tu więcej info:

https://defence24.pl/wojna-na-ukrainie-raport-specjalny-defence24/wojna-na-wyniszczenie-czyli-demografia-przeciwko-ukrainie

I drobna poprawka pani Seleno.

Obszar Rosji to 17,098,246 km2 [czyli ponad 17 milionów, nie 170 milionów, bez przesady].

"vlog podróżniczy Amerykanina (którzy nie wiedzą, gdzie jaki kontynent?) z podróży po Rosjii, za Uralem"

A potem go wsadzili

https://www.youtube.com/watch?v=QPU70LcbIGc

"Owszem są informacje o zagarnięciu przez Amerykanów złota Ukrainy,które to  informacje o pozbyciu się rezerw złota przez Ukrainę oryginalnie pochodzą z 2014 roku z rosyjskich źródeł. Publikował to pan St.Michałkiewicz ponownie w 2022 w sierpniowym felietonie."

Pan Stanisław Michalkiewicz to mój ulubiony felietonista.

Posługuję się tak soczystym językiem, że nazywam go umownie "boski Stanio".

Jest w porządku gość.

To prawda qwerty,ale trzeba przyznać ,ze kwiecisty i ozdobny język mu pozostał jako prawnikowi,dopasowany na tyle,ze nie jest ścigany srogo przez żadną opcje panującą.Życiorys też ma w sam raz jak na rzekomo" prawicowe"poglądy ,a nawet siedział za komuny przez 3 -mce bodajże.Nie udało mu się zrobić wielkiej kariery politycznej,bo ciągle podcinał sobie gałąź na której siedział.

Dryfuje jednakże po tej patologii prawa racząc czytelników bieżączką ku pokrzepieniu serc. No i oczywiście źle na tym nie wyszedł...finansowo. Co prawda są tacy coby mu oczęta i język wydłubali,ale pan Stacho wie jak dryfowanie moze się w tym bagnie skończyć.Pokorne cielę zawsze dwie matki ssie,więc sobie tworzy bon moty i za dobrą cenę sprzedaje.Przyznaję,że czasem mam ubaw czytając czas od czasu jego felietony.

i odpadł.

w starciu z milicją obywatelską.

?

KO i MO

i obie obywatelskie.

DUŻA KROPA

nie taka od much ...